Względy bezpieczeństwa, czy niechęć dyrektorki...
Dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Tursku wydała decyzję bezwzględnego zakazu palenia papierosów na balkonach i tarasach. Można wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych, a takim jest palarnia. .Dyrektor Iwona Madajczak swoją decyzję motywuje ochroną przeciwpożarową, a chyba lepiej jak mieszkańcy będą palić na wolnym powietrzu i zagaszać w zrobionych przez siebie popielniczkach ,niż mają zapruszyć ogień wewnątrz budynku? A co z mieszkańcami, którzy będą palić papierosy w toaletach? Co wtedy z ochroną przeciwpożarową?
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie dyrektor DPS Tursk Iwona Madajczak nie lubi tzw. palaczy i stąd takie decyzje. Mieszkańcy Domu są oburzeni decyzją dyrektorki i podkreślają że żyją jak we własnym domu, a pani dyrektor traktuje ten dom jak "swój własny folwark", wnoszą opłatę i to nie małą, bo za miesiąc wynosi prawie 4200 oraz uczestniczą w działalności placówki porzez uczestnictwo w zajęciach terapeutycznych, rehabilitacji,czy też w imprezach okolicznościowych więc nic im dyrekcja nie jest w stanie zabronić, a tu takie decyzje. Mieszkańcy mówią, że już podczas obostrzeń sanitarnych teraz w czasach wirusa czują się bardzo niekomfortowo, gdyż np. wychodzą przed dom do tzw.parku na kilka minut wyłącznie z terapeutami co im się kojarzy z " psami na smyczy wyprowadzanymi na kilka minut, aby załatwić potrzeby fizjologiczne i wracać" Dodają, że tylko czekali na kolejne pomysły dyrektorki i się doczekali, a ciekawe, co jeszcze wymyśli ów pani ,aby żyło się jeszcze lepiej. Przecież władze Polskie małymi krokami odchodzą od zakazów, a tu taka niespodzianka. Zastanawiamy się, czy działania dyrektorki nie są w jakimś stopniu naruszeniem ich praw do wolności? Ocałej sytuacji w DPS Tursk został poinformowany starosta sulęciński Tomasz Jaskuła, który jednemu z dziennikarzy obiecał w najbliższych dniach imterwencjĘ w tej sprawie i tu się nie dziwimy, gdyż dom podlega pod władze powiatu. Mieszkańcy turskiego domu mają nadzieję, że ich sytuację zrozumie starosta sulęciński którzy dodają, że i tak jest im ciężko podczas obostrzeń sanitarnych, a tutaj taka niespodzianka. Mieszkańcy palący papierosy wierzą, że to starosta T. Jaskuła nakaże dyrektorce likwidację takich decyzji i dalej będą mogli czuć się jak we własnym domu, bo przecież dom to nie budowla, lecz mieszkańcy tworzący go.
(war)